Jako, że dziś mamy Walentynki, chciałam dodać coś. Dłuższy czas myślałam co, ale oglądając pewną reklamę w TV znalazłam wenę xD Są to krótkie scenariusze. Paring: "readerxGOM" czyli Ty i Pokolenie Cudów. Pierwszy raz piszę coś takiego, więc mam nadzieje, że charaktery postaci będą jakoś zachowane xD A temat to:
"Gdy oglądacie w kinie 50 Twarzy Grey'a"
Kuroko
-|T/I|- san, mam już bilety- po niespełna 15 minutach wrócił do mnie Kuroko z biletami na film. Dziś są Walentynki i zaproponował, że zabierze mnie do kina.
-Na jaki film idziemy?- spytałam. Byłam bardzo ciekawa. Podał mi bilety i przeczytałam napis "50 Twarzy Grey'a"- Aaa... Kuroko-kun nie pomyliłeś biletów?
-Nie. Zobaczyłem, że to dość dużo go reklamują, więc pomyślałem, że Ci się spodoba- powiedział jakby trochę zwiedzony.
-Przepraszam Kuroko-kun nie to miałam na myśli.... tylko ty wiesz o czym to jest?- czułam rumieńce na twarzy
-Nie zbyt, dlatego chciałem z Tobą to obejrzeć. W końcu jesteśmy parą, tak?
Aomine
(specjalnie dla Aleks, ciesz się xDD)
Właśnie się kończył film, na którym byłam z moim chłopakiem, Aomine. Oczywiście film wybrał on. A co wybrał? 50 Twarzy Grey'a! Myślałam, że go za to zatłukę.
-Jak się podobało, |T/I|?- spytał z zadziornym uśmiechem
-Nigdy więcej nie dam wybrać Ci filmu, bo zawsze skończę oglądając jakiś pornos...
-A mnie się podobało.
-Co? Cycki głównej bohaterki?- nie zdziwiłabym się, gdyby tak było
-Akurat to nie.- czy ja się przesłyszałam.- Podobało mi się....- przybliżył się do mnie, obejmując w pasie. Patrzył mi prosto w oczy-....że mam nowe pomysły jak Cię zaskoczyć, |T/I|- nagle zrobiło mi się gorąco. Odsunął się ode mnie- A jeśli chodzi o cycki to Twoje są lepsze....- rzucił i poszedł pierwszy. Teraz przesadził
-AOMINE!!
Kise
Uległość. Coś dla mnie nie zrozumiałego. Jak można się na to zgodzić. Mówię oczywiście o nowym filmie "50 Twarzy Grey'a". Siedziałam właśnie w sali kinowej z Kise. Pomyśleć, że miał to był miły wieczór, a skończyło się na biciu głównej bohaterki. Wiem, że tam chodzi o przyjemność, ale w moim przypadku pewnie bym nie wytrzymała tego bólu. Właśnie jest kolejna scena "kary"
-Musiało boleć...- szepnęłam cicho, ale Ryota od razu spojrzał na mnie
-Pewnie tak, ale wiesz, dlaczego to robi.- odpowiedział mi cicho
-Ja bym nie dała rady....
-Wiem...- poczułam jak łapie mnie za rękę. Spojrzałam na niego- Jesteś na to zbyt delikatna, |T/I|-cchi~- powiedział to tak delikatnie, aż poczułam motylki w brzuchu.
-Ryota-kun
-Poza tym nie dawałbym Ci kar. Jesteś na to za słodka~>u<
Midorima
-Ciekawe jaki będzie ten film?- siedzieliśmy w fotelach na sali kinowej czekając na najnowszy hit.
-Pewnie jak każdy romans. Poznają się. Zadurzą i się rozstaną.
-Jesteś okropny, Midorima-kun. Nie musiałeś ze mną iść, skoro nie podoba Ci się repertuar.- Bardzo mi zależało, abyśmy nam obojgu się podobało. W końcu to nasze pierwsze wspólne Walentynki.
-Nie mogę...
-Niby dlaczego?- spojrzałam na niego
-Ponieważ dziś.... to Ty jesteś moim szczęśliwym przedmiotem, |T/I|
-Aww~ zarumieniłeś się^^
-WCALE NIE!
Murasakibara
Czekałam na Atsushi'ego już 20 minut. Za raz się zacznie seans, a on jeszcze jedzenie kupuje. W sumie poszliśmy na film, o którym w ogóle nic nie wiem. Zdziwiłam się, że Mura sam z siebie postanowił, że pójdziemy dziś do kina i na jaki film. Dziewczyny z mojej szkoły to czytały, ja słyszałam tylko pogłoski.
-Już jestem, |T/I|-chin-usłyszałam ten leniwy głos. Chłopak usiadł koło mnie. Oczywiście otaczały go tony jedzenia.
-W końcu, myślałam, że już tam zostaniesz na zawsze- powiedziałam z lekką pretensją w głosie.
-Gomen- już zaczął jeść.
-Właściwie, Atsushi, o czym jest ten film?- Ręka fioletowo-włosego zatrzymała się tuż przed jego ustami
-Nie wiesz,|T/I|-chin?- pokręciłam przecząco głową
-Więc.... jak wrócimy do domu, to Ci pokażę...
Akashi
Walentynki. Kino. 50 Twarzy Grey'a. Ja i Akashi. Czy to był dobry pomysł. Wiem, że na pewno sam film pobudza wyobraźnie. Spojrzałam na obok siedzącego czerwonowłosego. Siedział jakby nic go nie wzruszało. Co by to było, gdybyśmy my też... W tym momencie spojrzał na mnie. Uśmiechnął się tajemniczo jakby coś planował. Odwróciłam szybko wzrok na ekran.
-Dość marny film...- powiedział
-Marny?
-Nie ma w niej tej idei...- dodał
-Jakiej idei?- szepnęłam. Ta muzyka w tle. Jego głos. To wszystko jakby na mnie działało. Poczułam jego usta przy mym uchu. Pod wpływem jego oddechu zadrżałam. Mówił tak finezyjnie. Z każdym słowem moje serce przyśpieszało, jakby miało wyskoczyć z piersi.
-Jeśli jej nie widzisz, to Ci ją pokaże, ale jak będziemy u mnie....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz