=Kushina=
-Aaaa!!!... MI TEŻ MIŁO CIĘ POZNAĆ!!!- ocknęłam się
-Wiesz co, budzę cię już dobrze 10 MINUT!!!!- powiedziała Ann, to moja przyjaciółka, miała czarne proste włosy i ciemne oczy. Chodzimy razem do klasy, jest przewodniczącą, więc pilnuję porządku w szkole oraz zawsze mnie budzi. - Znowu śniłaś o tym chłopaku. Jak mu było na imię hmm... Anashi?- biła się z myślami.
-Akashi- odpowiedziałam szybko- I to nie moja wina,że mi się śni- ciągnęłam dalej, ponownie kładąc się na ławkę. - A tak w ogóle po co mnie obudziłaś? Przerwa ma 30 minut- już zaczęłam marudzić. Nie lubię kiedy ktoś, zwłaszcza Ann, mnie budziła
-A tak...- wyciągnęła w moją stronę jakiś świstek papieru- Wychowawczyni, chce, abyś w końcu wypełniła tę kartkę,gdzie pójdziesz do gimnazjum. Tylko ty i Kagami nie oddaliście - od razu oprzytomniałam. Spojrzałam na nią- Nawet mi przyjaciółce nie powiedziałaś- skarżyła się na mnie. Skrzyżowała ręce na piersi i odwróciła wzrok, typowy foch.
-Ja idę do gimnazjum Teikō- dałam jej odpowiedź szybko i bez namysłu, niczym robot lub automat
-Gdzie ?!- Teraz twarz mojej przyjaciółki byłą silnie zdziwiona. Zapomniałam jest kiepska z geografii. Przewróciłam oczami.
-Gimnazjum Teikō. To w Japonii- wyjaśniłam powoli
- Więc wracasz do domu?- posmutniała.
-Tak, chodź będę tęsknić za Stanami- to była prawda. Jednocześnie chciałam być tutaj, ale moje serce ciągnęło mnie tam. Trochę to przerasta, ale dam radę.
-Dobra mamy jeszcze 3 miechy szkoły- chciała mnie pocieszyć, sama była bardziej przygnębiona niż ja- Choć idziemy coś zjeść, co nie ?- spytała. Moja odpowiedź była oczywista
-Pewnie- rzekłam z uśmiechem
Wyszłyśmy z sali. Mówiłyśmy ze sobą jakieś bzdety dotyczące nie których osób z klasy. Już czułam zadach naleśników. Wzięłyśmy po porcji. Z oddali zobaczyliśmy znajome twarze. Usiadłyśmy tam. Przy stoliku było między innymi Clara- koleżanka z mojej klasy, Beaty- kolejna z klasy, Himuro- jeden z lepszych uczniów, doskonały koszykarz za którym uganiały się dziewczyny, przez jego cudny wygląd, był on z gimnazjum, nasza szkoła jest połączona z jego szkołą, ale tylko przerwy mamy wspólnie, a i jeszcze...
- KAGAMI !!! MASZ ODDAĆ PANI TĘ KARTKĘ !!!- musiała zatkać uszy, bo inaczej było byłoby po nich.- Kagami nasz kolejny kolega, też pochodzi z Japonii jak ja, dołączył do nas w 3 klasie, jego najlepszym przyjacielem był, nie kto inny jak Himuro. A teraz podczas wykładu przewodniczącej, spał.
-Odpuść mu. On i tak cię nie posłucha- stwierdził czarnowłosy. To była prawda. Nikt oprócz niego nigdy nie wpłynął na Kagamiego. Westchnęła. Usiadła na swoje miejsce.
-Ja się poddaję- wreście to powiedziała.- Ty mu pomóż Himuro, w tobie nadzieja- skapitulowała. Wszyscy oprócz śpiącego czerwonowłosego, który olewał całą sprawę, ryknęli śmiechem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz