czwartek, 11 czerwca 2015

Kuroko no Basuke ~other story~ (Rozdział 18 "Projekt")

Sen to najlepsza pora w ciągu dnia. Uspokaja i rozluźnia ciało, jak także umysł. W tym czasie pojawiają się sny. Mogą być straszne lub nie, złożone z marzeń, lub lęków. Te objęcia Morfeusza mogą być jeszcze bardziej przyjemniejsze, kiedy leżysz na czymś miękkim, miłym, ciepłym, gdzie czujesz się bezpiecznie.... albo też na kimś. Tylko czemu, akurat ten "ktoś" musi mnie z tej jakże błogiej chwili wyciągnąć? Jego cichy szept przy moim uchu była jednocześnie rozkoszna, a także potworna. Chcąc, nie chcąc rozwarłam powieki, a mym oczom ukazała się jego twarz, spokojna z lekkim uśmieszkiem.
-Już dojeżdżamy Kushina. Czas wstać- powiedział. W głowie miałam scenę z wczorajszej nocy. To się na serio działo. On na prawdę wyznał mi miłość. To znaczy, że teraz jesteśmy razem? Jest moim....chłopakiem?- Kushina?- Wyrwałam się z rozmyśleń. Czułam ciepło na twarzy.
-Wybacz, zamyśliłam się, Akashi....
-Seijuurou- poprawił mnie
-Hee...?
-Mów mi po imieniu, w końcu jesteśmy ze sobą, prawda Kushina?- On rzeczywiście tego chce. Trudno mi będzie się przestawić z nazwiska do imienia. Akashi od zawsze mówił do mnie 'Kushina', a nie po nazwisku. Jakby wiedział, że będzie mógł do mnie tak powiedzieć.
-Taa...Sei...sei- Nie potrafiłam wydusił z siebie całości. Spokojnie, wdech, wydech.-Sei....nie mogę- To trochę zawstydzające i frustrujące nie mogąc powiedzieć imienia ukochanej osoby- Przepraszam-Spuściłam wzrok. Poczułam jak kładzie mi rękę na głowę, co automatycznie spowodowało, że na niego spojrzałam
- W porządku. Na początek może być. Będziemy nad tym pracować.- Akashi Seijuurou- mistrz zawstydzania dziewczyn. Reszta tej krótkiej podróży upłynęła nam w spokojnej atmosferze. Na szczęście w domu już się tego typu rzeczy nie powtarzały. Za tydzień powrót do szkoły, do swoich normalnych obowiązków.
~*~
- No opowiadaj jak było!- Ledwie weszłam do klasy i od razu Kiyo do mnie przyszła chcąc mnie o wszystko wypytać.
-Kiyo może na długiej przerwie? Wtedy będziemy miały więcej czasu.- Przytaknęła. Akurat w tym momencie zadzwonił dzwonek na lekcje. Powiedziałam jeszcze mojej koleżance półszeptem-Ogólnie było fajnie.- Natychmiast zaczęła się ekscytować i uśmiechać jak głupi do sera. Dziś pierwszą naszą lekcją była geografia. Nie powiem, że kochałam ten przedmiot, ale także go nie nienawidziłam. Był mi obojętny i tyle. A tematem zajęć były....
-Dziś porozmawiamy o wulkanach- Nie obeszło się bez zadowolonych odgłosów w klasie. Budowa zewnętrzna i wewnętrzna, rodzaje, skutki i tak dalej. Nie to wszystkich ciekawiło, więc usłyszeliśmy padło to właściwe pytanie.
-A co z wybuchami?!
-To właśnie będzie wasza praca- powiedziała tajemniczo nauczycielka.
-Heee?!
- Waszą pracą domową będzie zrobienie makiety wybranego przez Was wulkanu, rzecz jasna pomniejszonego oraz zaprezentowanie go podczas Festiwalu Naukowego w przyszłym miesiącu.- Nie było tego w ulotce informacyjnej na dniu otwartym! No dobra....nie byłam tu na Dniu Otwartym, ale i tak ta szkołą zaskakuje mnie na każdym kroku.
-Każdy robi swój?- odezwała się dziewczyna siedząca w drugiej ławce pod ścianą.
-Nie robicie to w parach....- Rozległy się okrzyki,
szczęścia-...ale ja Was dopasuję. Pamiętajcie też, że ta ocena bardzo wpłynie na ocenę roczną.-które zmieniły się w jęki. Chwila ona sobie nas wybierze? A jak trafię na kogoś z kim nie będę mogła się dogadać? Nie żeby mi na stopniach zależało, niemniej jednak wyniki końcoworoczne są ważne. Rozejrzałam się po sali. Z kim chciałabym być?
-Gorzej być nie może, co Kushi?- Spojrzałam się przed siebie na twarz mojej przyjaciółki. Oto moja odpowiedź: Kiyo!- Mam nadzieje, że może będziemy razem pracować.
- Też bym tego chciała- odpowiedziałam z uśmiechem.
- Albo przynajmniej nie być z jakimś chłopakiem.- Chłopak....w sumie też bym nie chciała, chociaż....Zerknęłam na czerwonowłosego, on chyba znał każdy mój ruch, każdą moją myśl, bo nasze oczy skrzyżowały się w tym samym momencie. Jego niewielki uśmiech znaczył mniej więcej "Na pewno będziemy razem". Wzrok Kiyo poszedł w ślady mojego, a na jej twarzy pojawił się zadziorny uśmiech.
- Musisz mi WSZYSTKO opowiedzieć. Z nim włącznie- powiedziała do mnie
-Kiyo późn.....
- Oto pary....- zaczęła nauczycielka. Szła po kolei listy- Akashi Seijurou....- proszę, proszę, proszę!-....i Sakuna Megi- Nie, tylko nie ona! Sama mina chłopaka pokazywała, że nie jest szczęśliwy. Sakuna Megi to jedna z tych "popularnych" dziewczyn. Była rok starsza od nas, ale nie z powodu nie zdania. Jak to ona twierdziła "przez rok jeździła po całym świecie wraz z ojcem". Miała paskudny charakter. W okół siebie miała swoją grupkę "przyjaciółek" również pół mózgów. Jedyne czego się obawiam, że ona może się dostawiać do Akashiego. Z mojego rocznika miała już prawie każdego lecz nie jego. Dobra jeszcze ja musiałam wiedzieć z kim będę- Nakamina Kiyomi i Tadashi Ryo- dziewczynie upadła, aż głowa na ławkę, a Ryo przybił piątkę z kolegą. Ten z kolei był po prostu głupi i cyniczny. Współczuje Kiyo. Kiedy ja będę? Prawie koniec listy a mnie nie ma.- Hanasami Kushina i Renji Setsuka- Oprzytomniałam na dźwięk mojego nazwiska, a także nazwiska mojej pary. To ta dziewczyna, która siedzi za mną. Nie rozmawiałam z nią jeszcze, więc nie wiem jak zareaguje. Już po mnie.
~*~
- Gorzej już był nie mogło!- W końcu była pora obiadowa. Wraz z Kiyo zamiast siedzieć w stołówce poszłyśmy zjeść na dziedzińcu.
- Zawsze mogło być gorzej- Starałam się ją jakoś pocieszyć.
- Ty nie masz za parę kompletnego idioty! Mogę się pożegnać z dobrą oceną z geografii....
- Nie przejmuj się, Kiyo, może nie będzie tak źle. Jakby co możesz liczyć na moją pomoc- Spojrzała na mnie.
- Serio?- Przytaknęłam jej. Rzuciła mi się na szyję- Dziękuję Kushi, jesteś wspaniała!
- Bez przesady, nic jeszcze nie zrobiłam.- Gdy się uwolniłam od niej zobaczyłam dwie postacie wychodzące z drzwi z północnej części szkoły. Był to Akashi z Nijimurą. Rozmawiali zawzięcie na jakiś temat. W pewnym momencie czerwonowłosy dostrzegł mnie i mi pomachał uśmiechając się lekko. Były kapitan także na mnie spojrzał również dając mi krzepiący uśmieszek. Odmachałam Akashiemu. Czarnowłosy powiedział coś mojemu chłopakowi na ucho, a on przytaknął. Co mu powiedział?
-Zakochana para....- Zanuciła mi pod uchem Kiyo. Trzepnęłam ją delikatnie dłonią po ramieniu. Ona w odpowiedzi się zaśmiała. Kiedy odwróciłam głowę w stronę chłopaków ich już nie było.- Dobra, teraz możesz mi wszystko opowiedzieć, bo wiem, że coś się działo między wami.- Wiedziałam, iż poruszy ten temat.
-Zaczęło się od...- Całą przerwę poświęciłam tej opowieści. Dziewczyna stwierdziła pod koniec, że to słodkie i życzy nam jak najlepiej.
~*~
- Może najpierw decydujemy jaki wulkan robimy?
- Mnie to obojętne- Westchnęłam. Siedzę teraz z Renji w bibliotece na nasze pierwsze spotkanie projektowe.
- Może Etna?- Spytałam.
- Gdzie to?- Jej zagubiona mina serio wskazywała, że nie wiedziała.
- W Europie, we Włoszech- wyjaśniłam. Chyba już wiem, czym kierowała się nauczycielka. Dobierała nas, żeby lepsi byli z gorszymi.
- Może być.- Rzuciła tylko.
- Ok. Z czego chcemy go zrobić? Papier-mâché? Masa solna? Glina? Gips?- Zastanawiała się. Może jest nadzieja, że nie będę musiała wszystkiego sama robić!
- Może pianka montażowa? Można z niej dużo zrobić i będzie lekkie.- To było to! Potem zrobiłyśmy wstępny projekt. Dobrze się z nią współpracowało. Wiem, dlaczego sobie nie radziła z geografią, miała duszę artysty. Gdy tylko wzięła się za szkic, dobrała także odpowiednie kolory oraz zatwierdziła, że może zająć się wykończeniem.
- Teraz zostało nam jedna kwestia.- Oderwałam się od kartki i popatrzyłam na nią- U kogo robimy? Bo szkole nie możemy.- Pomyślałam chwilę. U mnie się nie da, bo....bo to w sumie nie mój dom, tylko Akashiego.
- U mnie nie możemy
- Za to u mnie tak. Przy okazji będziemy miały pod ręką przybory plastyczne- Powiedziała z uśmiechem.
- To postanowione.- Przybiłyśmy sobie piątkę.
~*~
Po dwóch tygodniach pracy mogłam z dumną powiedzieć, że mój i Renji projekt zmierza ku końcowi. Dziś przyszłam do niej na pierwsze malowanie. Była dobra zabawa. Te 14 dni spędzone na rozmowach z nią zbliżyły nas. Nie była już tylko dziewczyną z klasy, tylko koleżanką. Oczywiście z Kiyo byłam bliżej, chociaż miała teraz sporo roboty, konkurs i ten projekt. Dlatego zgodnie z obietnicą przyjdę do niej dziś z pomocą. Jednak najpierw skończę moją część. Nie trwało to długo. Po 2,5 godzinach skończyłyśmy, a Renji przyniosła ładnie wyglądające ciasto. Kiedy ugryzłam kawałek nie mogła nie skomentować.
- Jakie to pyszne!
- Dziękuję, starałam się.
- Sama piekłaś?- Przytaknęła-Masz talent, Setsuka
- Staram się, by było jak najlepsze
~*~
Gdy wieczorem wróciłam do domu miałam dość. Byłam zmęczona. Praca Kiyo przynajmniej idzie do przodu, w tym tempie zdąży do festiwalu. Padłam na kanapę plackiem i przysięgam nie wstaje. Jedyne czego chciałam to spać i było by tak, gdyby nie obracany klucz w zamku.
- Wróciłem.- na odpowiedź mruknęłam coś.- Kushina?
- Nie żyję...- Zaśmiał się cicho, poszedł w moim kierunku.
- Zmęczona?- Zapytał głaszcząc mnie po włosach. Kiwnęłam głową- To idź spać- Spojrzałam na niego.
-Ale będę musiała wstać
- Takie życie, Kushina- Ostatecznie się poddałam i ruszyłam się. Gdy miałam już iść na górę zostałam zatrzymana przez pociągnięcie moje ręki do tyłu. Akashi trzymał mnie blisko siebie.- Nie było Cię wczoraj w klubie, wiesz?- Wiedziałam, że o czymś zapomniałam!
-Wiem, przepraszam. To przez ten projekt nie mam na nic czasu.
- Na mnie też- Szepnął ledwo słyszalnie.
- Przepraszam, ale jak tylko to się skończy będę mieć więcej czasu dla...nas.- Zarumieniłam się.
-Rozumiem- Pocałował mnie w czoło puszczając. Będąc w połowie schodów przypomniałam sobie o dręczącej mnie sprawie.
-Ehm...Sei?- Odwrócił się. Robię postępy, umiem już powiedzieć początek jego imienia.
- Tak?
-Pamiętasz może jak z dwa tygodnie temu spotkałem mnie i Kiyo na dziedzińcu podczas przerwy obiadowej?
-Pamiętam
- Rozmawiałeś wtedy z Nijimurą. Kiedy Ci odmachałam on coś Ci powiedział, a ty przytaknąłeś. O co wtedy spytał?- Widziałam jego lekko zdziwioną minę. Dodałam szybko- Jeśli mogę spytać- Chłopak uśmiechnął się
-Ciekawska jesteś, wiesz?- Coraz bardziej czułam wypieki na twarzy.- Ale Ci odpowiem.- Podszedł do mnie i złapał za rękę- Pytał, czy jesteś moją dziewczyną- Zagłębiłam się w jego czerwonych oczach- Odpowiedziałem, że tak- Podziękowałam mu za te reakcje. Czyli teraz on też wie. Kto jeszcze wie?
-Kushina...- Poczułam jego dłoń na policzku- nie ukrywaj tego uczucia- Nie zdążyłam nawet nic powiedzieć, bo przeszkodziły mi w tym jego usta przyciśnięte do moich.

**************************
Hi~!
Chciałam na początku Was wszystkich przeprosić za moją długą nie obecność >< To nie tak, że nie wchodziłam tutaj, ale nie miałam pomysły na napisanie tego co chciałam. W dzień, w dzień, codziennie zaglądałam tutaj w nadziei, że może jakaś namiastka weny do mnie przyjdzie i coś mi podpowie. Wróciła dziś z urlopu xD Na szczęście rok szkolny zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nimi WAKACJE~! Kto się cieszy~?^^ Teraz postaram się częściej pisać rozdziały i wymyślać nowe pomysły (zacznę je spisywać xDD)
Cóż...to chyba wszystko co mam do powiedzenia....chociaż.... Proszę o komentarze~! XD Lubie je czytać~^^ No i mam nadzieje, że ta notka się podobała~^o^
 Do zobaczenia w następnej~~!
~Kushi~

PS. Pamiętam jak była w gimnazjum i trzeba było zrobić projekt gimnazjalny by ukończyć szkołę. Wraz z moimi trzema koleżankami z ówczesnej klasy zdecydowałyśmy się na WULKAN xD Skąd pomysł. I na przyszłość, dla tych co chcą się bawić w takie, czy podobne rzeczy PIANKA MONTAŻOWA TO NAJLEPSZY SUROWIEC DO PRACY XDD Polecam :D Pamiętam też, że dopiero trzeci zrobiony wulkan trafił do rąk pani od geografii xD Pierwszy (masa solna) złamał się jeszcze przed malowaniem, a drugi (również masa solna) rozleciał się w drodze do szkoły. Zapamiętać: Masa solna + deszcz = katastrofa +zielone spodnie od farby xDD

12 komentarzy:

  1. XD zapamiętam jakbym kiedyś robiła, by nie stworzyć tej zielonej katastrofy :P
    Kochana wena, cieszę się, że ci powróciła ( choć wcale długo nie czekałam na nowy rozdział :D )
    Kiyo ma przekichane przez jakiegoś głąba i lenia, myślę, że trzeba ją jakoś wesprzeć, może jakieś czekoladki albo coś tego typu??
    Akashi jak zwykle słodki, ale para Akashiego i Kushina nawet słodsza <3
    Mam nadzieję Kushiną, że znajdziesz trochę czasu dla kochanego Akashiego, bo będzie czuł się samotnie ^_~
    Oj, plotki szybko się rozchodzą, już niedługo ta para podbije cały świat ( czyli szkołę :P )
    XDDD
    Czekam na następny i życzę weny <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie długo mojej weny nie było, ale na szczęście wróciła~^^ Mam nadzieje, że ta słodycz nie jest trochę przesadzona, bo mnie już mdli xD Teraz się ciepło robi, więc będę częściej pisać i wstawiać nowe rozdziały~^^
      ~Kushi~

      Usuń
  2. Awwwwww :3 Czy ja Ci już mówiłam, że cie kocham? <3
    Od czytania twojego opowiadanka kiedyś dostanę cukrzycy >u<
    Paring AkaKushi, za każdym rozdziałem awansuje wyżej na liście moich ulubionych par ^^ Tyle słodkich momentów jest z nimi, że chyba nie wytrzymam ^//////^ A jaki był pisk u mnie w domu, jak on kazał jej mówić do siebie po imieniu *q* Uwielbiam cie XD Może i się powtarzam, ale i tak będę się upierać przy tym, że cie wielbię :3 Ogólnie to strasznie fajnie że oni mieszkają razem. Można powiedzieć, że to daje duuuużo więcej możliwości dla autora :P (U mnje to oni sie widziom tylko w szkole *chlip chlip*)
    Ogólnie zawsze jak czytam nowy rozdział, to mam ochotę narysować tą dwójkę razem <3 Ehh . . . Szkoda że ta część się tak szybko skończyła (przynajmniej dla mnie :P) Mam nadzieje że następny rozdział przybędzie tutaj wkrótce ^^ I NIECH WENA BĘDZIE Z TOBĄ :****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AWWWGHG~<3 Dziękuję ;W; Tylko mam wrażenie, że to opowiadanie robi się przesłodzone xDD Trzeba to zmienić xD Ale wracając.... czuje się teraz jak jakieś bóstwo, które się wielbi xDDD
      Mamy tą samą przypadłość, też chce narysować te dwójkę razem <3 Muszę jeszcze tylko trochę poćwiczyć i może wyjdzie xDD
      ~Kushi~

      Usuń
  3. Och, cieszę się, że tu trafiłam! Zawsze jestem mega podekscytowana, gdy znajdę jakieś nowe opowiadanie o Seijuurou :D A że Ty piszesz bardzo lekko i naprawdę przyjemnie się czyta, to tym lepiej! - pochłonęłam wszystko w ekspresowym tempie.
    Podoba mi się rozwój relacji pomiędzy Kushiną a Seijuurou, są taaaacy słodcy i w ogóle, aż chce się ich więcej i więcej. Mniam.
    Wyczekuję z niecierpliwością następnego i mam nadzieję, że wena nie będzie cię opuszczać :)
    Ciao!
    Ps. Pod jednym z rozdziałów zobaczyłam coś, co sprawiło, że niemal umarłam ze szczęścia. Murasakibara w roli śliwki... Ach. Ostatnio mi się śniło, że jestem jego dziewczyną i może dlatego tak się podniecam wszystkim co go dotyczy :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam po tęczowej stronie mocy~xD
      Cieszę się, że podoba Ci się to (coś) co tu piszę ^^. Nie jestem może mistrzem, ale się staram jak najlepiej mogę ^o^.
      Od razu ostrzegam ta historia uzależnia xD I to mocno xDD, ale chyba już o wiesz xDDD
      Teraz mi wena wróciła, więc będę tyle pisać ile mogę ^^
      Bye~^^
      ~Kushi~

      Usuń
  4. *-* Jeżykuuuu jak ja kocham te opowiadanie. <3 I ten Akashi *^* Brała.bym. *w* No co mogę powiedzieć. Nic dodać nic ująć, po prostu wspaniale! *q* Czekam na kolejny rozdzialik. *0* Prawie zapomniałam Lovciam ciem. ^^
    ~Acia. *-*

    OdpowiedzUsuń
  5. Nareszcie, AkaKushi się rozkręca!!! Kocham cię za te słodkie momenty. Pocałunek na koniec to wisienka na torcie. Kawaii *.*
    Przyzwyczaj się Kushi, ze teraz mówić po imieniu do SWOJEGO CHŁOPAKA.
    Sei, wierze w ciebie. Nie złam się. Pusta głowa cię nie poderwie.
    renjii trochę mnie przypomina. Kocham rysować i malować, ale geografia nie przychodzi mi łatwo. Na szczęście nauczycielka postawiła mi tą 4.
    Pokłony ci składam, Kushina-sensei. Historia jak z bajki. Mam nadzieje, że nikt tego nie popsuje.
    Życze weny i żeby notek było jak najwięcej.
    Lileea

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tyle miłych słów~! <3
      Czasami jak myślę jakie sceny mam zawrzeć w rozdziale, to mam wrażenie, że lekko przesładzam to wszystko, mam racje, czy nie? xDD Oczywiście mam kilka jeszcze cudnych pomysłów, ale mam też kilka dość.....złych xDD Dlatego już teraz informuję, wszystko może się zmienić~! xD Na razie tylko tyle mogę zdradzić~^^
      Pozdrowienia z ciepłego łóżka~^^
      ~Kushi~

      Usuń
  6. hej :D zostałyście nominowane do Liebster Blog Award. Więcej informacji u mnie na: http://opowiadania-natarii.blogspot.com/
    Weny <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie powiem....ciekawe pytanie xDD Już na niektóre mam odpowiedzi xDD Dziękuję za nominację i przy okazji adres bloga, poczytam ^^
      ~Kushi~

      Usuń